Koło nr 65

[Przemo]

I prawidłowo!! Popieram!!
Ja poszedłbym dalej: jedna sztuka na tydzień!

[Reklama]

[Jarosław Biernacki]

Jestem jak najbardziej za tym limitem. Miejscowi odwiedzają wodę dwa razy na dzień, a wpisów do raportów połowów brak.

[Przemo]

Tak jak piszesz,Jarek i trzeba z tym coś zrobić! czekają taki jeden z drugim na zarybienia i siedzą nad wodą całymi dniami zaraz po zarybieniu,a później"ryb nie ma"Powinien być limit 30 sztuk na rok i nowa opłata,jak na sekcyjnych.

[GrudRad]

Ja tam za rybami nie przepadam(do jedzenia oczywiście:D) ale ten limit 30 sztuk byłby zbyt ostry raczej;) Jednak na państwowych stawach ciężej złowić 30karpi niż na licencyjnych;P Ale gdyby limit wynosił 2 sztuki <50cm na dzień i do tego stawy nie byłyby zarybiane karpiem to może sytuacja nad stawami uległa by zmianie;) I w sumie jedno najważniejsze..gdy zaczynałem łowić (ok 10lat temu) to po zarybieniu stawy były zamykane - chociażby niegdyś Pnioki na których widniała informacja od kiedy można łowić.. i moim zdaniem gdyby teraz tak było na zbiornikach w stylu "Słup" itp.. to na pewno większość ryb z zarybień pozostawałaby w wodzie zamiast w zamrażarkach;]

Pozdrawiam;)
_________________
Radek 1984, Zabrze - koło nr 65

[Przemo]

A moim zdaniem 30 to wystarczająca ilość.Ty nie jesz ryb,ja nie jem,większość wypuszczam i jest jeszcze wielu takich.Dlaczego więc mamy płacić za karpie innych???Chce karpia to nie sobie wykupi na sekcyjny i tam łowi.Zauważ,że inna ryba nie jest wpuszczana tylko karp i karp.Jeszcze trochę i nie złowisz lina,karasia(tego "naszego"),węgorza juz nie ma.Zostaną Ci tylko karpie ale też nie bo miejsce będziesz musiał tydzień przed zarybieniem rezerwować bo nie połowisz.Niech zrobią jeden staw gdzie jest karp a reszta normalne.

Pozdrawiam:)
_________________

Karp to szkodnik którego trzeba wytępić!

[GrudRad]

Marzenia ściętej głowy;) Niestety mięsiarzy jest więcej niż nas i aby liczba członków w kole nie malała muszą być takie zarybienia.. ponoć koło 64 ma zarybić "mikulczyce" tylko karasiem i linem, jestem ciekaw czy dojdzie to do skutku:) Skuli mnie to też by mógł być 1 staw z karpiem o nazwie "Mięsiarskie eldorado" Ja mam nadzieje, że wejdzie w końcu ustawa mówiąca o zakazie zarybiania karpiem, tylko wtedy wielu niezadowolonych "wędkarzy" będzie;D
_________________
Radek 1984, Zabrze - koło nr 65

[IOpa85]

Jeżeli masz z tym problem to jeździj sobie tylko na sekcyjne. I po problemie

[Przemo]

"Mięsiarskie Eldorado"-dobre,hehehe ale niestety i prawdziwe Nic na to nie poradzimy,jest nas za mało.Masz racje,karpiarze na jeden staw i tam niech walą tony zanęty,pelletu i co tam jeszcze do wody,a jak nie to przynajmniej jeden zbiornik wolny od tej "ryby",żeby "zwykły" wędkarz mógł połowić.
Co do ustawy to jakaś jest,która zabrania wpuszczania obcych gatunków do naszych wód ale nie wiem jak się to ma do karpia.
Pozdrawiam
_________________

Karp to szkodnik którego trzeba wytępić!

[batman]

A ja byłbym za tym, żeby karp nie miał limitu, ponieważ to jest obcy gatunek...Im mniej tego badziewia w wodzie tym wolniej będzie przebiegał proces eutrofizacji (jakby ktoś nie wiedział co to znaczy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Eutrofizacja )
_________________
pozdrawiam

[Przemo]

Może to i obcy gatunek ale zarybiają tym badziewiem i jakby nie było limitu to MY wszyscy byśmy za to płacili!! Najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite zaprzestanie zarybiania "tym czymś" i byłby spokój Co do tego czy to obcy gatunek to tu bym sie spierał,owszem,jest to obcy dla naszych wód gatunek ale jest "uznany" za "swój" i stąd te zarybienia,chociaż ustawa zabrania wpuszczania do wód śródlądowych obcych gatunków.A Karp? Karp to po prostu mięcho za nasze pieniądze.Ja osobiście nie łowię tej ryby i nie mam zamiaru ale są "wędkarze".którzy preferują tylko Karpie,nie wiem,może nic innego nie umieją łowić? Faktem jest,że zarówno karpie jak i ich łowcy niszczą łowiska i MY,"normalni" nic na to nie poradzimy.
_________________

Karp to szkodnik którego trzeba wytępić!

[mako]

powinien być górny wymiar 50 no ale cóż...

[Przemo]

Mako,nie chodzi o to,żeby te karpie były ,wręcz przeciwnie,wywalić to z naszych wód !!
A dla tych co chcą łowić te ryby niech zrobią im sekcyjny tylko z karpiem i niech sobie łowią ile chcą,a w pozostałych wodach odbudować naturalną populacje ryb,które były przed wpuszczeniem karpia.
Teraz jak tylko są zarybienia to zaraz pytania: ile karpia,a czemu tak mało,a dlaczego taki mały,itp,itd.

_________________

Karp to szkodnik którego trzeba wytępić!

[mako]

są rożne opinie na ten temat

[batman]

Kolega Przemo bardzo mądrze pisze, karpie niech będą, ale tylko na łowiskach komercyjnych, a wody "dzikie" niech będą zarybiane karasiem złocistym(nie japońcem!!), linem i leszczem, czyli gatunkami żyjącymi tam od wieków...
_________________
pozdrawiam

[GrudRad]

Wszystko fajnie, pięknie.. ale póki w kole jest z pewnością nie mniej a niżeli 75% "osób które preferują tylko karpie" - brać oczywiście.. to w zarybieniach raczej się nic nie zmieni. Co to zarybień innymi gatunkami to i tak widać postęp w stosunku do lat wcześniejszych. Wpuszczane są leszcze, liny, karasie, jazie..- z białych ryb, co jakby nie patrzeć urozmaica rybostan naszych stawów. Przemo a odnośnie tych co nie umieją nic poza karpiami łowić to czy Oni karpie umieją łowić? Jak dla mnie nie sztuką jest wysiadywać po zarybieniu, zmieniać się na telefon..i mieć satysfakcje z tak łowionych ryb. Ja tam ciągle jestem zdania, że jeśli (póki co) karpie i tak będą wpuszczane, podobnie jak i inne ryby, to stawy po zarybieniach powinny być zamykane na min 3dni! A lepiej i na dłużej! Prosty przykład z Doliny 3 stawów, na której po zarybieniu stawy są zawsze zamykane! Ryba zawsze się trochę zdąży rozejść, co za tym idzie nie będzie od razu po wpuszczeniu ryby przeludnienia na stawie.. i "zwykły" wędkarz łowiący np. raz w tygodniu też znajdzie miejsce dla siebie żeby połowić.
Oczywiście to tylko moje skromne zdanie.

Pozdrawiam tych, dla których mięso nie jest urokiem wędkowania!
_________________
Radek 1984, Zabrze - koło nr 65

[Reklama]