Koło nr 65

[Przemo]

Witam.
Dziś w pracy odbyłem interesującą rozmowę. Otóż moja znajoma ma męża, który jest wędkarzem i ojciec też. Mieszkają na Makoszowach i z racji tego często łowią na tamtejszych zbiornikach. To co usłyszałem mnie przeraziło. Otóż twierdzi ona (moja znajoma), że jej mąż jak i ojciec słyszeli rozmowę dwóch powiedzmy to "wędkarzy" którzy to opowiadali jak to "miejscowi" (chodzi o mieszkańców budynku socjalnego) w dniu "zarybienia" w nocy "rzucali" się do "łowienia" czym się dało, głównie firankami, a czasem ktoś z jakąś "siecią" wyskoczył. Chodzi oczywiście o zbiornik Wojskowy.
Koleżanka twierdzi również, że jej mąż rozmawiał z kilkoma wędkującymi tam ludźmi i potwierdzają to, co usłyszał. Mało tego, wędkarze wiedzą o tym i twierdzą, że jest to nagminne i powtarzające się zjawisko ale nikt nic nie chce powiedzieć bo wiadomo jaki tam element mieszka.Dodam, że będąc w pracy słyszałem pogłoski na ten temat ale nie bardzo chciałem wierzyć.

Czy nasz zarząd wie o takich praktykach? Czy są podejmowane jakieś kroki by temu zaradzić? I wreszcie jaki jest sens utrzymywać i "zarybiać" zbiornik skoro tego samego dnia jest on "rozkradziony"? Bo to jest kradzież.
_________________

Karp to szkodnik którego trzeba wytępić!

[Reklama]

[mario]

Witam,w każdym stadzie są czarne owce.Mąż i ojciec od tej znajomej pewnie nie mieli szczęścia do złapania ryby więc prościej jest powiedzieć że w danym zbiorniku nie ma ryb,że ci co zarybiali podzielili je między sobą,że kłusownicy przeciągnęli siatą itp.To tak jak z tymi poparzonymi karpiami po sypaniu przez nas wapnem.Paru wędkarzy mówiło ale nikt nie widział.Wojskowy po zarybieniu jest skrupulatnie pilnowany właśnie przez wzgląd na sąsiadujący tam budynek socjalny,i nie zdarzyło się jak dotychczas żeby kogoś złapano z sieciami lub firankami zdarzają się przypadki dzieci wędkujących bez karty na zamkniętym stawie ale patrole SSR przeganiają towarzystwo i wszystko wraca do normalności.Pozdrawiam

[Przemo]

Przeczytaj dokładnie o czym ja piszę, a później odpowiadaj.
Nikt nie narzekał, że nie ma ryb czy nic nie złapał.
Co do tego co napisałem wcześniej to te "podejrzenia" zostały potwierdzone przez bardzo wiarygodne źródło. Troszkę drążyłem temat i pewna osoba potwierdziła, że były takie przypadki o których pisałem ale czy jeszcze się zdarzają to nie wie ale jak były wcześniej to wątpię, żeby miłośnicy "darmowej" rybki zrezygnowali.
Co do "skrupulatnego pilnowania" to wątpię, żeby straż czy ktoś inny siedział tam 24h/dobę.
Ci co tam "łowią" to przez okno widzą czy ktoś jest czy nie i raczej nikt tego nie upilnuje, a już na pewno nie złodziei. To tyle.
Miałem wiadomości, które uważałem za ważne i się nimi podzieliłem. Reszta należy do WAS.
_________________

Karp to szkodnik którego trzeba wytępić!

[piotr142]

ja nie słyszałem o tym wszystkim
_________________
pensjonat zakopane

[Irek766]

Jja tez pierwsze słysze o czyms takim
_________________
Similar sites

[karpcik35]

Nie chciałbym być w ich skórze, kiedy zostaną dorwani. Trzeba koniecznie zakończyć ten haniebny proceder.


____________________________________________
Potrzebujesz pożyczki? kliknij tutaj i weź dla siebie najlepszą opcję

[kompator]

Wydaje mi się, że warto zostawić ten temat specjaliście. Dzięki temu można sobie wielu problemów oszczędzić.
_________________
Wszystko jest w Tobie. Złe emocje i dobre myśli. W życiu chodzi o to, żeby pozbyć się tych pierwszych i mieć jak najwięcej tych drugich. I to jest właśnie szczęście.

[Reklama]